sobota, 25 czerwca 2011

Święto Kielc dzień I

Jak to w Kielcach, dużo szumu, marne efekty.
Pod Kieleckim Centrum Kultury na Letniej Scenie koncert podopiecznych Marka Tercza, który cieszył się "ogromnym" zainteresowaniem. Na Rynku, Sienkiewicza i Placu Artystów dopiero trwało rozkładanie scen. Więc biegiem do Pałacyku na Wolną Grupę Bukowina - i wszystko jasne, to tam podziali się wszyscy ludzie. WGB okazała się samograjem, 99 % publiki nie znało więcej niż dwóch utworów, ale marka działa.

Kilkanaście minut przed północą zapadła decyzja o zwiedzaniu muzeów, przecież jest biała noc. Niestety. 23.45 Muzeum Historii Kielc - zamknięte, 23.55 Muzeum Narodowe już wygania zwiedzających. Cholera! Może lepiej było nazwać takie wydarzenie Białym Wieczorem?!










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz